STRONA GŁÓWNA
Pisownia
Wymowa
Słowa nadużywane
Słowa używane niewłaściwie
Kwiatki
Kwiatki II
Ludzie piszą
Poradnie i artykuły
29 luty
◦
a
◦
a nuż, widelec
◦
a więc
◦
aka
◦
akcent
◦
apostrof
◦
autor
◦
-ą
◦
bóg
◦
bynajmniej
◦
Ci
◦
ciężki, ciężko
◦
co by
◦
cofać do tyłu
◦
Cristiano Ronaldo
◦
cyrylica
◦
dedykowany
◦
deko
◦
dekold
◦
derby
◦
diakrytyczny
◦
dokładnie
◦
doktór
◦
dosiego roku
◦
dwutysięczny
◦
ekskluzywny
◦
ever
◦
-ę
◦
facet
◦
fan
◦
Filip z konopi
◦
for
◦
furrora
◦
globa
◦
gównażeria
◦
gram
◦
gro
◦
Hong Kong
◦
ikona
◦
ilość
◦
imho
◦
jak się czujemy?
◦
jakby
◦
każdy jeden
◦
klatkarz
◦
koszta
◦
-ks
◦
kultowy
◦
kurde
◦
liczba
◦
lokalizacja
◦
lubieć
◦
manna
◦
meczy
◦
mi
◦
mieć miejsce
◦
mimo, że
◦
mini-
◦
muzeum
◦
na całe szczęście
◦
na czele
◦
na dzień dzisiejszy
◦
na najwyższym podium
◦
na dworzu
◦
nadzieji
◦
najmniejsza linia oporu
◦
nazwisko (odmiana)
◦
nazwisko (szyk)
◦
Nicholas Deep
◦
niemanie
◦
niemniej
◦
nienawidzieć
◦
nie palenie
◦
niepokojony
◦
nieswoje
◦
niż
◦
nocny Marek
◦
nostalgia
◦
nosz
◦
nowelizacja
◦
Nowy York
◦
obejdziony
◦
oboje, obydwoje
◦
obraz
◦
oczka
◦
oczywistym jest
◦
od tak
◦
odnośnie czegoś
◦
ogarniać
◦
oglądać telewizor
◦
oglądnąć
◦
olimpiada
◦
-om, -em
◦
opierać się o
◦
orginalny
◦
Oskar
◦
osobiście
◦
ów
◦
pieniążki
◦
pisze
◦
PLN
◦
po prostu
◦
pod rząd
◦
Polacy nie gęsi
◦
polonizacja
◦
Polski
◦
pomarańcz
◦
posiadać
◦
poszłem
◦
póki co
◦
póki my żyjemy
◦
półtorej
◦
produkcja
◦
proszę panią
◦
próba
◦
przekonywujący
◦
rozchodzić się
◦
ryzykować życiem
◦
rzeczypospolita
◦
se
◦
sex
◦
spacja
◦
spolegliwy
◦
ssać
◦
standart
◦
stronka
◦
swetr
◦
szacunek
◦
szczelać
◦
szlak
◦
tacierzyństwo
◦
tak?
◦
także
◦
tatałajstwo
◦
tą
◦
to znaczy…
◦
topic
◦
troszeczkę
◦
tudzież
◦
-tych
◦
tyś.
◦
ubrać
◦
umią, rozumią
◦
v-ce
◦
w cudzysłowiu
◦
w czym mogę pomóc?
◦
w każdym bądź razie
◦
w miesiącu
◦
Westerplatte
◦
William i Harry
◦
witam
◦
włanczać
◦
wogule
◦
wraz
◦
wszechczasów
◦
w/w
◦
wydawać się być
◦
wymyśleć
◦
wziąść
◦
yyy…
◦
z dużej litery
◦
z kąd
◦
za wyjątkiem
◦
zagranicą
◦
zagwostka
◦
zajebiście
◦
złoty
◦
zo
◦
żądzić i rządać
◦
-żesz
|
PORADNIE I ARTYKUŁY
W tym miejscu przedstawiam trzy strony, z których od lat regularnie korzystam w celu poszerzania swojej wiedzy językowej oraz – być może przede wszystkim – na podstawie których tworzę własną skromną stronę. Są to poradnie językowe, prowadzone przez uznanych językoznawców, a do których prowadzi większość odsyłaczy przy moich hasłach. Różnego rodzaju poradnie lingwistyczne można znaleźć na stronach rozmaitych uniwersytetów, więc jest w czym wybierać, lecz to właśnie te trzy są podstawą, na której oparłem treść mojej strony. Dodatkowo opisuję czwartą tego typu stronę, prowadzoną przez młodych absolwentów filologii polskiej, także wartą uwagi.
W dalszej części niniejszego działu zamieszczam odsyłacze do kilku artykułów na tematy językowe. Na ogół nie szukam tego typu tekstów, ale jeśli już coś samo wpada mi w oko, z chęcią się z tym zapoznaję. Zawsze warto poczytać, co inni – fachowcy bądź amatorzy – mają do powiedzenia o naszym języku. A niekiedy są to całkiem ciekawe rzeczy.
Poradnia Językowa PWN
Nie pomylę się chyba, jeśli stwierdzę, że Poradnia Językowa PWN jest dość dobrze znana wśród internautów. Na rozmaitych forach często można natrafić na odsyłacze do poszczególnych porad, jak również do strony głównej i powiązanych z nią działów (słowniki, zasady pisowni). Nic w tym dziwnego, gdyż bezsprzecznie poradnia jest prawdziwą kopalnią reguł i definicji oraz bezcennym źródłem wiedzy o naszym języku. Można w niej znaleźć odpowiedzi na tysiące pytań ze wszystkich dziedzin dotyczących poprawności języka polskiego.
Poradnia funkcjonuje od grudnia 2000 roku i zawiera odpowiedzi na kilkanaście tysięcy pytań zadanych przez internautów. Przez długi czas prowadził ją językoznawca prof. Mirosław Bańko i on też najczęściej odpowiadał na pytania. Pomagali mu także inni eksperci, głównie dr Jan Grzenia, dr Adam Wolański (w sprawach dotyczących edycji tekstów) i prof. Małgorzata Marcjanik (zajmująca się kwestiami grzecznościowymi). Ciekawe, że na stronie głównej jako jeden z ekspertów przez lata (bodaj do roku 2017) wymieniany był także prof. Jerzy Bralczyk, który ostatniej porady udzielił bardzo dawno, bo w 2007 roku.
Na początku września 2014 r. poradnia zaprezentowała nowy layout. Nie była to żadna rewolucja, jedynie delikatny lifting, lecz zmiany niezbyt przypadły mi do gustu. I nie tylko mnie, gdyż jeden z internautów zapytał wprost, czy jest możliwość powrotu do starego interfejsu, w którym odpowiedzi są wyświetlone pod pytaniami i nie trzeba ich specjalnie otwierać. Prof. Bańko poradził, żeby o nowy interfejs pytać w wydawnictwie – i zapewne tak się stało. Raczej nie dowiemy się, ile osób zaapelowało o powrót do dawnego sposobu wyświetlania odpowiedzi, lecz wydawnictwo najwidoczniej poszło po rozum do głowy i jakieś dwa miesiące później stary interfejs przywróciło. I bardzo dobrze. Niestety ten sposób wyświetlania odpowiedzi został na powrót wprowadzony we wrześniu 2017 roku… Nieco też szkoda, że poradnia nie oparła się modzie na powiększanie czcionki, ale do tego szybko można się przyzwyczaić, całość jest – tak jak poprzednio – bardzo czytelna.
Poradnię odkryłem w roku 2007 i od tej pory udało mi się przesłać przeszło 100 zapytań, z których niemal wszystkie zostały opublikowane. Zadać pytanie – służy do tego odpowiedni formularz – jest trudno, ale warto być cierpliwym i co jakiś czas próbować, a „wolne okienko” w końcu się uaktywni. W formularzu obecnie obowiązuje limit 500 znaków, a wielokrotnie przekonywałem się, że nie jest to zbyt optymalne rozwiązanie (przydałoby się co najmniej o sto znaków więcej). Osobiście sugeruję też, aby nie zaczynać pytań od Witam – jest to prawdziwe utrapienie tej poradni – oraz aby za jednym razem nie pytać o dwie różne rzeczy. Satysfakcja z ujrzenia na stronie odpowiedzi na mądrze i sensownie sformułowane pytanie – gwarantowana.
Od września 2015 r. coś niedobrego zaczęło się dziać z poradnią. Po wakacyjnej przerwie nie ukazała się bowiem ani jedna nowa odpowiedź, nie można było też zadać pytania (wyskakiwał błąd strony). Początkowo mogło się zdawać, że po prostu czytelnicy zaspali i wkrótce strona się rozrusza, ale z czasem sytuacja stała się naprawdę niepokojąca. Na szczęście w połowie października coś drgnęło i wreszcie pojawiło się kilka nowych odpowiedzi, ponadto wkrótce potem okazało się, że po blisko piętnastu latach zrezygnował z prowadzenia poradni prof. Bańko. Zastąpiła go dr hab. Katarzyna Kłosińska.
strona
Obcy język polski
„Obcy język polski” to cykl artykułów o tematyce językowej, których autorem jest dr hab. Maciej Malinowski, mistrz polskiej ortografii z roku 1990. Po raz pierwszy pojawiły się one w lutym 2002 r. na łamach tygodnika „Angora” i do dziś ukazało się ponad 1000 tekstów z tego cyklu. Regularnie co tydzień autor omawia najróżniejsze zagadnienia dotyczące języka polskiego, będące zazwyczaj odpowiedziami na zapytania czytelników. Artykuły są sporej objętości, wyczerpujące i solidnie oparte na podstawie historycznojęzykowej, tak więc można przy okazji dowiedzieć się wielu ciekawych rzeczy o historii i ewolucji polszczyzny.
Teksty z „Angory” ukazują się również na internetowej stronie autora. Podobnie jak w przypadku Poradni Językowej PWN (w której dr Malinowski także w pewnym okresie odpowiadał na pytania), w grudniu 2014 r. strona „Obcy język polski” przeszła lifting, tym razem jednak gruntowny. Ktokolwiek zajmował się nowym layoutem, sprawił mi przy tym świątecznego psikusa, całkowicie zmieniając adresy poszczególnych artykułów, przez co w jednej chwili odsyłacze na mojej stronie stały się bezużyteczne. Na szczęście dość szybko, choć z mozołem udało mi się je zrekonstruować, zauważyłem przy tym, że na stronie red. Malinowskiego niestety brakuje kilku tekstów. Cóż, nie takie rzeczy przepadają podczas przeprowadzek.
Strona jest elegancka i sprawia obecnie pozytywne wrażenie, choć także, jak w PWN-owskiej poradni, pojawiła się na niej większa czcionka, a w dodatku utrzymana jest w modnej i nadużywanej obecnie stylistyce, w której obowiązuje dużo obrazków i, co tu dużo mówić, po prostu tzw. bajerów. Wszystko to jednak jest mało istotne wobec niezaprzeczalnych walorów tejże strony, ze wspomnianym już potężnym archiwum artykułów z cyklu „Obcy język polski” na czele. Mało tego, znalazły się tu też teksty z serii „Polszczyzna od ręki Pana Literki”, czyli ukazujące się co tydzień w „Angorce” felietony dla młodszych czytelników (ponad 900), a także „Camera obscura” – dział, w którym autor wytyka nieporadność językową osób zajmujących się na co dzień pisaniem, głównie innych dziennikarzy. A nie przebiera przy tym w słowach; na stronie głównej napisałem, że status językoznawców wymaga wydawania przez nich osądów umiarkowanych i stonowanych, najwyraźniej jednak nie dotyczy to red. Malinowskiego, który w „Camerze obscurze” ani trochę nie oszczędza niekompetentnych redaktorów i korektorów. Nie ma zmiłuj.
Z „Obcym językiem polskim” mam do czynienia od samego początku. Niejednokrotnie także pisałem do redaktora z prośbą o opinię w jakiejś sprawie językowej, a piętnaście razy moje zapytania stanowiły podstawę artykułów w „Angorze” (dwa w roku 2006, jedno w 2018, po trzy w 2019 i 2021, cztery w 2022 i dwa w 2023), z których jeden nawet znalazł się w książce „Co z tą polszczyzną?”, a cztery – w „Ożeż ty!, polszczyzno”. Na podstawie tych kontaktów pozwolę sobie wysnuć wniosek, że dr Malinowski jest – jako językoznawca i redaktor – osobą kontaktową i zawsze odpisującą na e-maile. Na jego stronie znajduje się formularz, za pomocą którego można przesłać pytanie, do czego zachęcam – jest duże prawdopodobieństwo, że odpowie.
PS W maju 2016 r. strona doczekała się kolejnego liftingu, tym razem na nieco mniejszą skalę niż poprzednio, a na przełomie września i października 2018 r. – kolejnego…
strona
Językowa corrida
„Językowa corrida” to z kolei artykuły autorstwa prof. Ewy Kołodziejek, publikowane w piątkowych, magazynowych wydaniach dziennika „Kurier Szczeciński”. Autorka porusza różne zagadnienia, pisząc głównie o słowach nadużywanych i używanych niewłaściwie, a wszelkie błędy wytyka i omawia z wdziękiem, elegancją i wyrozumiałością. Znakomite pióro.
Nie wiem dokładnie, kiedy ukazał się pierwszy odcinek „Językowej corridy” (prawdopodobnie na początku lat 90.), ja sam zacząłem artykuły wycinać z gazety w roku 2005. Przez kolejne lata zdarzyło mi się także czasem napisać do pani profesor (za pośrednictwem redakcji „Kuriera”), a tych kilka odpowiedzi zostało opublikowanych. Z felietonami prof. Kołodziejek można było do niedawna zapoznać się także w internecie, choć archiwum obejmowało okres tylko od listopada 2012 r. W lipcu 2015 r. natomiast na stronie zaszły pewne zmiany i znikła większość artykułów, przez co niektóre odnośniki na mojej stronie obecnie prowadzą donikąd. Na razie archiwum zaczyna się dopiero od stycznia 2018 r. i pozostaje jedynie mieć nadzieję, że za jakiś czas zostaną zaprezentowane wszystkie teksty.
strona
eKorekta24
W lutym 2011 r. odkryłem stronę eKorekta24. Została ona założona i jest prowadzona przez Łukasza Mackiewicza, absolwenta filologii polskiej, redaktora, korektora i copywritera. Serwis świadczy głównie usługi redaktorsko-korektorskie, zawiera jednak również – przede wszystkim mnie interesujące – działy porad i aktualności językowych. Od samego początku ujęły mnie artykuły i teksty, pisane przez autora z widoczną ogromną znajomością tematu, zgrabnie przedstawiające problemy i zawiłości naszego języka, w dodatku nienaganną polszczyzną. Świetna rzecz i prawdziwa przyjemność z czytania.
Jak zauważyłem, mniej więcej od maja 2013 r. niemal cały ciężar pisania artykułów i udzielania porad językowych przejęła od red. Mackiewicza pani Marta Durczyńska i robi to równie profesjonalnie. Sam dotąd wysłałem do redakcji cztery zapytania, z których odpowiedzi na dwa pojawiły się na stronie. Dodam, że szata graficzna serwisu jest niezwykle elegancka i przejrzysta, i mam nadzieję, iż redaktorom nie wpadnie do głowy, żeby przeprowadzać jakieś nowomodne zmiany.
PS Nadzieja ta jednak okazała się płonna, gdyż w kwietniu 2016 r. zmiany nadeszły. Nie tylko zmieniony został layout strony, lecz na pierwszy plan wysunięto usługę profesjonalnej redakcji i korekty książek, w związku z czym funkcja odpowiedzi na pytania czytelników została wyraźnie zarzucona. Ostatnie porady językowe pochodziły z roku 2015, na szczęście jednak od roku 2017 powrócono do tej chwalebnej praktyki.
strona
Rada Języka Polskiego
Dla porządku podaję tutaj również adres strony Rady Języka Polskiego. O tym, czym jest Rada, można poczytać – jeśli ktoś tego nie wie – na jej stronie lub choćby w Wikipedii. Dodajmy, że Rada nie jest poradnią językową i w zasadzie nie odpowiada na pytania dotyczące poprawności językowej. Mimo to na stronie można znaleźć całkiem sporo opinii lingwistycznych na różne tematy, dlatego sądzę, że warto poszperać w zawartości serwisu, a nuż znajdzie się coś ciekawego i przydatnego. I to mimo iż niektórzy internauci kwestionują sens istnienia Rady, uważając, że jest instytucją przemądrzałą i z maniackim uporem stojącą na straży nieżyciowych zasad i reguł językowych.
strona
I jeszcze polecam witrynę niegdyś zarekomendowaną przez red. Mackiewicza z serwisu eKorekta24. Jest to strona, którą prowadzi pan Grzegorz Jagodziński, z wykształcenia biolog, ale pasjonujący się również językiem polskim. Autor szeroko wypowiada się na temat polszczyzny, jej poprawności i norm językowych, a na szczególną uwagę zasługuje opracowany przez niego „Słownik poprawnej polszczyzny”, będący swego rodzaju polemiką ze współczesnymi publikacjami normatywnymi. Jest co poczytać.
strona
|